Po bardzo dorzej grze zwłaszcza pierwszej połowie. Po serii strzałów na bramkę, w tym słupku i poprzeczce LKS Jodła Jedlnia nie pokonała Legionu Głowaczów. Do przerwy mieliśmy dwubramkowe prowadzenie gospodarzy. Po niej podopieczni Sławomira Michalskiego bardziej się odkryli ale nie potrafili wykorzystać dogodnych okazji.
Młodzi adepci piłki nożnej, zaprezentowali solidny futbol. Często utrzymywali się przy piłce. Grali klepką, wychodzili na pozycję i co najważniejsze oddawali strzały na bramkę. Najwięcej dzisiejszego dnia zmarnował nasz ...stoper! Trzy krotnie piłka po jego strzałach głową czy raz nogą mijała słupek. Dobrze uderzył również Adrian Lipiec, ale niestyty niecelnie. W drugiej cześci gry pod sam koniec Dawid Nogaj i Mateusz Chołuj trafiali w słupek i poprzeczkę. Jedynego gola zdobył pierwszy nich. Piłka uderzana z rzutu wolnego trafiła w mur i ponownie znalazła się pod nogami Dawida, który wpakował ją do siatki. Kilka okazji miał również Legion. Było ich mnie, ale miejscowi zagrali dziś skutecznie i mogli się cieszyć z końcowego zwycięstwa.
Z perspektywy przegiegu spotkania na zwycięstwo zasłużyła Jodła. Niestety się nie udalo. Cieszy gra jaką prezentują zawodnicy. Nie mniej jednak brakowała szcześcia w najważniejszych momentach
Legion Głowaczów - LKS Jodła Jedlnia 3:1 (2:0)
Pozostałe wyniki:
Video Ciepielów - Polonia Iłża 1:9
|
||||||||||||
|