LKS Jodła Jedlnia - strona oficjalna

Nie tak wyobrażali sobie dzisiejszy mecz piłkarze LKS Jodła Jedlnia. Czerwono-zieloni do spotkania przystąpili bez żadnej presji. Po prostu chcieli wygrać, ale ta sztuka im się niestety nie udała. Miejmy nadzieje, że ta strata punktów podziała na nich mobilizująco. Dzisiejsza porażka oznacza pierwszą stratę „oczek” w dotychczasowym sezonie.

Pierwsza połowa była dość wyrównana. Większa jej cześć rozgrywana była w środkowej strefie boiska. Jedna jak i druga drużyna nie mieła zbyt wiele okazji do zdobycia gola. KS II Kozienice/Janików nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale za to zdobył bramkę po błędzie naszego goalkeppera. Piłka uderzona z rzutu wolnego była dość prostym strzałem do obrony. Piotr Jagiełło próbował ją łapać, ale lecąca, a bardziej turlająca się po ziemi piłka nagle podbiła się od „kotyry” przez co, 18-letni zawodnik nie zdołał jej złapać, a brak asekuracji sprawił, że piłka po dobitce zatrzepotała w siatce. Jodła tymczasem mogła zdobyć gola po strzale Lipki, ale futbolówkę jakimś cudem końcówką palców zatrzymał bramkarz rywali. Również Bartłomiej Frączek zaprzepaścił doskonałą okazję. Mijając obrońcę miejscowych mógł dograć piłkę do wchodzącego Sobieraja, jednak tego nie zrobił i będąc na piątym metrze próbował okiwać grającego w „jedynce” zawodnika Kozienic, który swojego wejścia niemal nie zakończył kontuzją. Przez to mieliśmy długą przerwę w grze i sędzia główny spotkania przedłuż pierwszą połowę o pięć minut.

Na drugą część gry niezwykle zmotywowani wyszli piłkarze „jodełki”. Mimo to chwilę po rozpoczęciu stracili gola. Po wrzutce z prawej flanki wychodził pewny jej złapania Jagiełło, ale niestety nogę dostawił Szmit i nasz bramkarz nie zdołał poprawnie interweniować próbując mimo wszystko zbić jakoś piłkę nad poprzeczkę. Po tym golu nastąpiło przebudzenie. Podopieczni Jana Juszczaka ruszyli bardziej do przodu. Czerwoną kartką ukarany został nawet jeden ze znanych w Jodle jako „saksofon” zawodnik gospodarzy. Mimo przewagi nie udało się zdobyć choćby punktu. Piłkarze rezerw czwarto ligowca zamurowali się pod własną bramką nie próbując nawet wychodzić po za połowę. Tak czy tak czerwono-zieloni się starali. Najlepsze okazje marnował Krupa, który raz trafił w słupek, a raz w poprzeczkę. Z rzutu wolnego zaś swoich sił próbował Deja Radosław, ale to było raczej podanie piłki do bramkarza.

Szkoda, że bramki padły po głupich błędach. Na pewno nikt nie załamuje rąk. Piłkarze Jodły nadal będą walczyć o jak najwyższą pozycję w tabeli. Dzisiejsza przegrana to zimny prysznic. Za tydzień podopieczni Jana Juszczaka podejmą Gryf Policzna. Będzie to ciężki mecz.

KS II Kozienice/Janików – LKS Jodła Jedlnia 2:0 (1:0)
Skład: Jagiełło – Szmit, Osiński, Deja D., Rajchel, Gromski, Lipka, Frączek, Deja R., Krupa, Sobieraj oraz Zawadzki i Borkowski

• Komentarzy [11]
• czytano: [1219]
• DO