- autor: pietia1992, 2010-05-17 12:10
-
Szkoleniowiec Jan Juszczak jest już w Polsce! Po dwóch tygodniach przebywania w Niemczech jego podopieczni rozegrali cztery spotkania, a w funkcję trenera wcielony został Grzegorz Seledec. Bilans tych spotkań nie jest zadowalający. Zwycięstwo i trzy porażki. Jedynie, co może być zadowalające to postawa na boisku. Jedynie w pojedynku z Ruszcovią Borkowice, Jodła nie istniała.
W meczu z LZS-em Zalesice, wygranym 4:0 gra mogła się podobać. Czerwono-zieloni cały czas atakowali i zasłużenie zdobyli w tym spotkaniu komplet oczek.
Z Bętą Windoor Radom kibice mogli zobaczyć, jeszcze ciekawsze widowisko. Gra toczona w dobrym, szybkim tempie. Kto strzeli pierwszy wygrywa, takie głosy można było usłyszeć przed pierwszym gwizdkiem sędziego. Blisko zdobycia bramki był Artur Zawadzki, ale niestety trafił w poprzeczkę. Potem rzut karny zrobił Piotr Szmit, co pewnie wykorzystali gospodarze dokładając później jeszcze jedno trafienie.
Blisko zwycięstwa Jodła była z rezerwami Mazowsza Grójec. Na 1:0 dumę Jedlni wyprowadził Daniel Deja, ale goście zdołali odrobić tą stratę. Później trafienie zaliczył Piotr Szmit. Jednak nic to nie dało i po raz kolejny wyrównali wzmocnieni graczami IV-ligowej drużyny piłkarze Mazowsza. Ponadto w doliczonym czasie gry, dołożyli oni jeszcze jednego gola, ustalając tym samym wynik meczu. Jodła miała swoje okazję, powinna zwyciężyć to spotkanie, jednak futboliści Jodły raz po raz marnowali dogodne sytuacje do zdobycia gola.
Już jutro trener Jan Juszczak spotka się na pierwszym treningu ze swoimi podopiecznymi. Sesję treningową zaplanowano na wtorek na godzinę 18:00.